O mały włos, a doszłoby do tragedii.
Piątkowy ranek mógł zakończyć się fatalnie dla 86 – letniej mieszkanki Janikowa. Dzięki szybkiej i sprawnej współpracy policjantów i inowrocławskich strażaków nie doszło do tragedii.
Piątkowy ranek mógł zakończyć się fatalnie dla 86 – letniej mieszkanki Janikowa. Dzięki szybkiej i sprawnej współpracy policjantów i inowrocławskich strażaków nie doszło do tragedii.
Do zdarzenia doszło w piątkowy ranek. 25.07 około 10:10 policjanci z Komisariatu Policji w Janikowie odebrali zgłoszenie od zaniepokojonego mieszkańca bloku przy ul. Dworcowej 19 w Janikowie. Mężczyzna zawiadomił, że mieszkająca w tym samym bloku na trzecim piętrze 86 – letnia kobieta prawdopodobnie źle się czuje i woła o pomoc. Bez chwili wahania policjanci ruszyli z pomocą. Będąc pod drzwiami usłyszeli ciche nawoływanie dochodzące z wnętrza zamkniętego mieszkania. Nie mogąc sforsować drzwi policjanci wezwali inowrocławskich strażaków. W rozmowie z sąsiadami mundurowi ustalili, że jedyną bliską kobiecie osobą jest jej wnuczka, która pracuje w jednym z lokali gastronomicznych na terenie Inowrocławia. Tak lakoniczna informacja nie powstrzymała policjantów. Nie dali za wygraną. Kontaktowali się telefonicznie z wszystkimi punktami gastronomii w Inowrocławiu. W rezultacie ustalili adres miejsca pracy i numer telefonu komórkowego do wnuczki. W między czasie strażacy przybyli z pomocą i po kilkunastu minutach weszli do mieszkania starszej pani przez okno. Na miejscu zastano leżącą na podłodze nieprzytomną kobietę. Dzięki pomocy wezwanego na miejsce lekarza oraz stróżów prawa kobieta odzyskała przytomność i została zabrana do szpitala.