Nie(codzienna) interwencja
Data publikacji 08.01.2015
Wybierając się do miasta na zakupy zabieramy torebkę, saszetkę i głowę zajętą tym, co mamy kupić lub załatwić. Jednak jeden z mężczyzn pomyślał zupełnie inaczej, bo wybrał się do miasta z ….. nożem. Dzięki sygnałowi jednego z ...
Wybierając się do miasta na zakupy zabieramy torebkę, saszetkę i głowę zajętą tym, co mamy kupić lub załatwić. Jednak jeden z mężczyzn pomyślał zupełnie inaczej, bo wybrał się do miasta z ….. nożem. Dzięki sygnałowi jednego z mieszkańców miasta „żartowniś” został zatrzymany przez Policję.
Wczoraj (04.12.2014r.) patrol policji interweniował w sprawie, można śmiało powiedzieć, nożownika. Zaniepokojony o bezpieczeństwo mieszkaniec miasta powiadomił dyżurnego inowrocławskiej Policji o tym co zaobserwował na ulicy. Jak wynikało ze zgłoszenia ulicą szedł mężczyzna dosłownie z nożem w ręku. Był pobudzony i agresywny, wymachiwał nożem. Taka sytuacja miała miejsce po godz. 10.00 przy ul. Św. Ducha. Przechodzień przemieszczał się w stronę centrum miasta.
Gdy we wskazane miejsce podjeżdżał radiowóz, „spacerowicz” z nożem ukrył się w jednym z pobliskich sklepów. Nic mu to nie dało, bo chwilę później miał już policyjne kajdanki na rękach. Po przewiezieniu do komendy, 53 letni mężczyzna tłumaczył się ze swojego zachowania i tego, dlaczego straszył przechodniów. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie i trzeźwiał w policyjnym areszcie. Policjanci niebawem skierują do sądu wniosek o ukaranie mężczyzny za chuligankę pod wpływem alkoholu oraz posiadanie w miejscu publicznym niebezpiecznych przedmiotów. Wkrótce sprawę rozpatrzy sąd, który wyrokując, zapewne weźmie pod uwagę to, aby mężczyźnie więcej nie przyszły do głowy podobne pomysły. Za takie zachowanie kodeks wykroczeń przewiduje karę aresztu, ograniczenie wolności albo wysoką grzywnę.
st. asp. Izabella Drobniecka
Wczoraj (04.12.2014r.) patrol policji interweniował w sprawie, można śmiało powiedzieć, nożownika. Zaniepokojony o bezpieczeństwo mieszkaniec miasta powiadomił dyżurnego inowrocławskiej Policji o tym co zaobserwował na ulicy. Jak wynikało ze zgłoszenia ulicą szedł mężczyzna dosłownie z nożem w ręku. Był pobudzony i agresywny, wymachiwał nożem. Taka sytuacja miała miejsce po godz. 10.00 przy ul. Św. Ducha. Przechodzień przemieszczał się w stronę centrum miasta.
Gdy we wskazane miejsce podjeżdżał radiowóz, „spacerowicz” z nożem ukrył się w jednym z pobliskich sklepów. Nic mu to nie dało, bo chwilę później miał już policyjne kajdanki na rękach. Po przewiezieniu do komendy, 53 letni mężczyzna tłumaczył się ze swojego zachowania i tego, dlaczego straszył przechodniów. Miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie i trzeźwiał w policyjnym areszcie. Policjanci niebawem skierują do sądu wniosek o ukaranie mężczyzny za chuligankę pod wpływem alkoholu oraz posiadanie w miejscu publicznym niebezpiecznych przedmiotów. Wkrótce sprawę rozpatrzy sąd, który wyrokując, zapewne weźmie pod uwagę to, aby mężczyźnie więcej nie przyszły do głowy podobne pomysły. Za takie zachowanie kodeks wykroczeń przewiduje karę aresztu, ograniczenie wolności albo wysoką grzywnę.
st. asp. Izabella Drobniecka