Areszt za naruszenie nietykalności cielesnej policjantów oraz spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym
Data publikacji 29.07.2014
Inowrocławscy policjanci doprowadzili do sądu 24-latka, który w piątkowy wieczór naruszył nietykalność cielesną policjantów oraz spowodował zagrożenie w ruchu lądowym. Tam zapadła decyzja o tymczasowym aresztowaniu kruszwiczanina na 2 ...
Inowrocławscy policjanci doprowadzili do sądu 24-latka, który w piątkowy wieczór naruszył nietykalność cielesną policjantów oraz spowodował zagrożenie w ruchu lądowym. Tam zapadła decyzja o tymczasowym aresztowaniu kruszwiczanina na 2 miesiące.
Wczoraj (09.06.) inowrocławscy policjanci doprowadzili do sądu mężczyznę, który usłyszał zarzut naruszenia nietykalność cielesnej policjantów oraz spowodowanie zagrożenie w ruchu lądowym. Policjanci wnioskowali o zastosowanie wobec awanturnika tymczasowego aresztu. Sąd po zapoznaniu się ze sprawą zastosował wobec mężczyzny dwumiesięczny areszt.
Przypomnijmy:
Był piątkowy wieczór (06.06.2014r.) około godziny 22:00. Policjanci z kruszwickiego komisariatu przewozili w radiowozie 24-letniego mężczyznę, którego chwilę wcześniej zatrzymali podczas interwencji na rynku. Młody mężczyzny został zatrzymany po tym, jak awanturował się na miejskim rynku oraz uszkodził szybę w zaparkowanym samochodzie. 24-latek był przewożony do pobliskiego komisariatu. W pewnym momencie mężczyzna zaczął rzucać się na policjantów. Uderzał w nich głową i własnym ciałem, nie zważając na to, że pojazd znajdował się w ruchu. Pomimo tego, że miał założone kajdanki z tyłu i był dozorowany przez policjanta, jego zachowanie było na tyle agresywne i gwałtowne, że spowodowało, iż funkcjonariusz stracił panowanie nad radiowozem i uderzył w betonowy murek. Przybyła na miejsce karetka pogotowia zabrała zatrzymanego 24-latka do szpitala, gdzie pobrano mu krew. Badania wykazały, że mężczyzna był trzeźwy. Pozostał jednak w szpitalu na dalszej obserwacji. Mundurowi doznali licznych stłuczeń, a jeden nawet złamania kości śródręcza.
Wczoraj (09.06.) inowrocławscy policjanci doprowadzili do sądu mężczyznę, który usłyszał zarzut naruszenia nietykalność cielesnej policjantów oraz spowodowanie zagrożenie w ruchu lądowym. Policjanci wnioskowali o zastosowanie wobec awanturnika tymczasowego aresztu. Sąd po zapoznaniu się ze sprawą zastosował wobec mężczyzny dwumiesięczny areszt.
Przypomnijmy:
Był piątkowy wieczór (06.06.2014r.) około godziny 22:00. Policjanci z kruszwickiego komisariatu przewozili w radiowozie 24-letniego mężczyznę, którego chwilę wcześniej zatrzymali podczas interwencji na rynku. Młody mężczyzny został zatrzymany po tym, jak awanturował się na miejskim rynku oraz uszkodził szybę w zaparkowanym samochodzie. 24-latek był przewożony do pobliskiego komisariatu. W pewnym momencie mężczyzna zaczął rzucać się na policjantów. Uderzał w nich głową i własnym ciałem, nie zważając na to, że pojazd znajdował się w ruchu. Pomimo tego, że miał założone kajdanki z tyłu i był dozorowany przez policjanta, jego zachowanie było na tyle agresywne i gwałtowne, że spowodowało, iż funkcjonariusz stracił panowanie nad radiowozem i uderzył w betonowy murek. Przybyła na miejsce karetka pogotowia zabrała zatrzymanego 24-latka do szpitala, gdzie pobrano mu krew. Badania wykazały, że mężczyzna był trzeźwy. Pozostał jednak w szpitalu na dalszej obserwacji. Mundurowi doznali licznych stłuczeń, a jeden nawet złamania kości śródręcza.
sierż.szt. Izabela Lewicka Woszczak