Nie utrudniaj innym w niesieniu pomocy
Data publikacji 22.05.2014
Tak właściwie by można podsumować zachowanie osób, które parkują gdzie popadnie, bez względu na znaki drogowe. Inowrocławska Policja apeluje, ale też podejmuje zdecydowane działania represyjne, aby to zmienić.
Przykładem nagminnego ...
Tak właściwie by można podsumować zachowanie osób, które parkują gdzie popadnie, bez względu na znaki drogowe. Inowrocławska Policja apeluje, ale też podejmuje zdecydowane działania represyjne, aby to zmienić.
Przykładem nagminnego lekceważenia przepisów ruchu drogowego, a konkretnie znaku B36, czyli Zakazu zatrzymywania się jest teren przyległy do inowrocławskiego szpitala przy ul. Poznańskiej. Tam właśnie, pomimo usytuowania cytowanego znaku, wiele osób zatrzymuje swoje samochody, nie zważając na nic. Przez takie zachowanie dochodzi nawet do sytuacji, że karetki pogotowia nie mogą swobodnie podjechać pod szpital. Przecież taka postawa przeszkadza pracować służbom, które spieszą z pomocą i każdy powinien mieć tego świadomość. Ponadto Policja informuje kierowców, aby pamiętali o przestrzeganiu przepisów dotyczących miejsc parkowania dla osób niepełnosprawnych.
W ostatnim czasie Policja interweniowała w rejonie przyszpitalnym kilka razy, a pouczane osoby wykazywały nawet oburzenie z tego powodu tłumacząc, że przecież stanęły "na zakazie" tylko na chwilę. W ciągu kilku ostatnich dni policjanci inowrocławskiego Wydziału Ruchu Drogowego za takie wykroczenie właśnie nałożyli 9 mandatów karnych. Okazuje się jednak, że zachowanie kierowców podjeżdżających do szpitala, to fala łamania zakazu zatrzymywania się oraz parkowania w miejscach dla osób niepełnosprawnych.
Jeśli ktoś zatrzyma się pomimo, zakazu zatrzymywania się, musi spodziewać się mandatu karnego w wysokości 100 zł i jednego punktu karnego. W sytuacji, gdy ktoś parkuje w miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych, a nie ma do tego uprawnień, zostanie ukarany mandatem w wysokości 500zł i 5 punktami karnymi.
Dlatego też Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego w Inowrocławiu podinsp. Roman Słowik apeluje: Bądźmy rozważni i przestrzegajmy przepisów ruchu drogowego. W innym przypadku działania Policjantów będą zdecydowane, a kierowca zostanie ukarany mandatem karnym i odpowiednią ilością punktów. Dziwić się potem, że spotkanie z policjantem kończy się tym, że kierowca ma nie tęgą minę.
st. asp. Izabella Drobniecka
Przykładem nagminnego lekceważenia przepisów ruchu drogowego, a konkretnie znaku B36, czyli Zakazu zatrzymywania się jest teren przyległy do inowrocławskiego szpitala przy ul. Poznańskiej. Tam właśnie, pomimo usytuowania cytowanego znaku, wiele osób zatrzymuje swoje samochody, nie zważając na nic. Przez takie zachowanie dochodzi nawet do sytuacji, że karetki pogotowia nie mogą swobodnie podjechać pod szpital. Przecież taka postawa przeszkadza pracować służbom, które spieszą z pomocą i każdy powinien mieć tego świadomość. Ponadto Policja informuje kierowców, aby pamiętali o przestrzeganiu przepisów dotyczących miejsc parkowania dla osób niepełnosprawnych.
W ostatnim czasie Policja interweniowała w rejonie przyszpitalnym kilka razy, a pouczane osoby wykazywały nawet oburzenie z tego powodu tłumacząc, że przecież stanęły "na zakazie" tylko na chwilę. W ciągu kilku ostatnich dni policjanci inowrocławskiego Wydziału Ruchu Drogowego za takie wykroczenie właśnie nałożyli 9 mandatów karnych. Okazuje się jednak, że zachowanie kierowców podjeżdżających do szpitala, to fala łamania zakazu zatrzymywania się oraz parkowania w miejscach dla osób niepełnosprawnych.
Jeśli ktoś zatrzyma się pomimo, zakazu zatrzymywania się, musi spodziewać się mandatu karnego w wysokości 100 zł i jednego punktu karnego. W sytuacji, gdy ktoś parkuje w miejscu przeznaczonym dla osób niepełnosprawnych, a nie ma do tego uprawnień, zostanie ukarany mandatem w wysokości 500zł i 5 punktami karnymi.
Dlatego też Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego w Inowrocławiu podinsp. Roman Słowik apeluje: Bądźmy rozważni i przestrzegajmy przepisów ruchu drogowego. W innym przypadku działania Policjantów będą zdecydowane, a kierowca zostanie ukarany mandatem karnym i odpowiednią ilością punktów. Dziwić się potem, że spotkanie z policjantem kończy się tym, że kierowca ma nie tęgą minę.
st. asp. Izabella Drobniecka
