Wiadomości

O krok od tragedii. Alarm podniosła sąsiadka

Data publikacji 01.03.2012

Małe dziecko wyglądało samo z okna. "Bawiło się" w
wyrzucanie odzieży. Interweniowała Policja i Straż Pożarna. Tym razem historia
skończyła się szczęśliwie.


Inowrocławska Policja /06.08/ o godz. 15.40
otrzymała zgłoszenie ...

Małe dziecko wyglądało samo z okna. "Bawiło się" w wyrzucanie odzieży. Interweniowała Policja i Straż Pożarna. Tym razem historia skończyła się szczęśliwie.

 

 

Inowrocławska Policja /06.08/ o godz. 15.40 otrzymała zgłoszenie o małym dziecku, które wygląda samo z okna na drugim piętrze bloku przy ul. Jacewskiej w Inowrocławiu. Natychmiast skierowany tam patrol potwierdził zgłoszenie i rozpoczął akcję, aby zapobiec wypadnięciu chłopca.  Każda chwila mogła kosztować dziecko życie. Nikt w mieszkaniu nie reagował na pukanie i dzwonek do drzwi. Wszystko wskazywało na to, że malec jest sam w domu. Wezwana na miejsce Straż Pożarna podjęła decyzję o natychmiastowym wyważeniu drzwi. Po wejściu do mieszkania zdjęto chłopca z ławy, która stała bezpośrednio przy oknie. Na kanapie natomiast spał nastolatek. Jak się okazało 16-latek miał zająć się 2,5 rocznym siostrzeńcem podczas nieobecności jego mamy w domu. Ten jednak zmęczony zasnął.


Tym razem wszystko dobrze się skończyło. Dziecko trafiło pod opiekę matki. Zdarzenie to jest przykładem jak w łatwy sposób może dojść do tragedii. Gdyby nie czujne oko sąsiadki, błyskawiczna jej reakcja i powiadomienie służb, mówilibyśmy z pewnością o dramacie rodzinnym.

 



                                                                                        asp. Izabella Drobniecka

Powrót na górę strony