Wiadomości

Po nitce… do kłębka.

Data publikacji 16.08.2009

Policjanci z Kruszwicy już następnego dnia po
zgłoszeniu zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o kradzież roweru, wartego
blisko 800 złotych. Chwilę później ustalili i zatrzymali dwoje paserów oraz odzyskali rower. Zatrzymanym ...

Policjanci z Kruszwicy już następnego dnia po zgłoszeniu zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o kradzież roweru, wartego blisko 800 złotych. Chwilę później ustalili i zatrzymali dwoje paserów oraz odzyskali rower. Zatrzymanym przedstawiono już zarzuty kradzieży oraz umyślnego i nieumyślnego paserstwa.

Cztery dni temu (07.07.) policjanci z Kruszwicy przyjęli zgłoszenie o kradzieży roweru wartego blisko 800 zł. Do przestępstwa doszło w okresie od soboty (04.07.) do chwili zgłoszenia. Pojazd zniknął z posesji przy ul. Mickiewicza w Kruszwicy. Po przeanalizowaniu materiałów funkcjonariusze ustalili, że złodziej prawdopodobnie działał sam. Niewiele czasu potrzebowali miejscowi policjanci, by ustalić, że złodziejem jest 28 - letni mieszkaniec Kruszwicy. Już następnego dnia po zgłoszeniu był w rękach policji. Usłyszał zarzut kradzieży. Nie potrafił jednak powiedzieć, gdzie aktualnie znajduje się rower. Twierdził, że oddał go młodemu mężczyźnie. Policjanci natychmiast sprawdzili tą informację. Jeszcze tego samego dnia trafili do pasera, którym okazał się 19 - letni mieszkaniec Kruszwicy. Mężczyzna usłyszał zarzut paserstwa umyślnego, lecz roweru nadal nie odzyskano. Policjanci dalej pracowali nad sprawą. Niczym po nitce do kłębka doszli do kobiety, która kupiła skradziony rower od 19 – latka. Ona również usłyszała zarzut paserstwa, bowiem kwota w wysokości 250 złotych za prawie nowy rower, winna wzbudzić u amatora jednośladu podejrzenie, że pochodzi on z przestępstwa. Udało się również odzyskać skradziony jednoślad, który powrócił do prawowitego właściciela. Teraz cała trójka za swoje zachowanie odpowie przed sądem.

Za kradzież i paserstwo umyślne grozi do 5 lat pozbawienia wolności, a za paserstwo nieumyślne do 2 lat.




Powrót na górę strony